Ta kartka z Finlandii wyjątkowo mi się spodobała :) Poprosiłam znajomych o przetłumaczenie i dotyczy ona najprawdopodobniej tzw. "Święta Kwiatów".
Kati ma 40 lat i pracuje jako agent ubezpieczeniowy. Ma, jak sama pisze, psa kiełbaskę... biedny jamniczek.
Jak na agenta ubezpieczeniowego ma chyba dość artystyczną duszę - wysyła same piękne kartki i jak wyczytałam na jej profilu - podobnie jak ja zajmuje się rękodziełem, a konkretnie szkłem Tiffany - domyślam się, że robi witraże :)
Nie wiem, z jakiego miasta pochodzi Kati, ale ona sama chyba za nim nie przepada. Napisała, że nie ma co wspominać o jej miejscowości, jedyną atrakcją jest według niej duży park rozrywki. No i poza tym.. jak można napisać o swojej mieścinie, że jest nudna :P
I really enjoy this card. I asked my friends for translation and this card probably shows something like "The flower Feast", I guess.
Kati is 40 & she works as an insurance broker. She has a "sausage dog" ;) I guess she has an artistic soul - she has been doing tiffany glass works for many years.
I don't know where exactly Kati lives, but I suppose that she doesn't like her town. She says that there is nothing to be mentioned and that the only interesting thing is a quite large amusement park. And besides.. how's possible to write about your own hometown as a boring place? :P
Kati ma 40 lat i pracuje jako agent ubezpieczeniowy. Ma, jak sama pisze, psa kiełbaskę... biedny jamniczek.
Jak na agenta ubezpieczeniowego ma chyba dość artystyczną duszę - wysyła same piękne kartki i jak wyczytałam na jej profilu - podobnie jak ja zajmuje się rękodziełem, a konkretnie szkłem Tiffany - domyślam się, że robi witraże :)
Nie wiem, z jakiego miasta pochodzi Kati, ale ona sama chyba za nim nie przepada. Napisała, że nie ma co wspominać o jej miejscowości, jedyną atrakcją jest według niej duży park rozrywki. No i poza tym.. jak można napisać o swojej mieścinie, że jest nudna :P
I really enjoy this card. I asked my friends for translation and this card probably shows something like "The flower Feast", I guess.
Kati is 40 & she works as an insurance broker. She has a "sausage dog" ;) I guess she has an artistic soul - she has been doing tiffany glass works for many years.
I don't know where exactly Kati lives, but I suppose that she doesn't like her town. She says that there is nothing to be mentioned and that the only interesting thing is a quite large amusement park. And besides.. how's possible to write about your own hometown as a boring place? :P
Teraz czas na moją muminofobię. Mamusiu, jak ja się cieszyłam, że nie przyszła żadna kartka z tymi potworami z Finlandii.. no niestety odwracam ostatnią i oczywiście - dopadną mnie wszędzie. Mała Ania chowała się pod kołdrę i zasypiała w dusznościach, bo wierzyła, że znajdą ją te wstrętne krwiożercze muminy. Nie lubię muminków. Chyba to zaznaczę w profilu ;P
And now it's time for my moominophobia. Mum, I was so happy that I didn't get any card with those monsters from Finland. But unfortunately - they'll get me everywhere. When I was a little girl, I used to hide under the sheet, because I believed that those disgusting bloodthirsty moomins find me. I don't like moomins. I have to write about it in my profile I guess ;P
And now it's time for my moominophobia. Mum, I was so happy that I didn't get any card with those monsters from Finland. But unfortunately - they'll get me everywhere. When I was a little girl, I used to hide under the sheet, because I believed that those disgusting bloodthirsty moomins find me. I don't like moomins. I have to write about it in my profile I guess ;P
1 komentarze:
Śliczna ta kartka.
Muminkowy znaczek też :D
Prześlij komentarz